Sesja w prezencie urodzinowym
Byłam prezentem! I było to niesamowite uczucie i doświadczenie, zwłaszcza że był to prezent dla 5-latki! Nie spodziewałam się, że wizyta w domu tej rodziny to będą dla mnie takie emocje. Bo wiecie, niecodziennie ktoś czeka na Was z niecierpliwością oraz ekscytacją, bo tak naprawdę jesteście niespodzianką. I do tego ten szczery zachwyt w oczach dziecka kiedy już się pojawiacie i dowiaduje się, że oto jest prezent. Czyli Pani Fotograf, zwana później "Ciocią z aparatem", która zrobi specjalnie dla tej Małej Osóbki piękną pamiątkę w postaci albumu zdjęć. No po prostu serducho rośnie!
A zrobić sesję takiej rezolutnej i pełnej energii dziewczynce, jaką jest Oliwia to nie lada wyzwanie! Z Nią można po prostu pogadać o wszystkim! My akurat dyskutowałyśmy na temat urody Roszpunki oraz jej niezwykle przystojnego męża, czyli Julka (kto oglądał "Zaplątanych" ten wie, o czym mowa). A Oliwia w tych tematach to specjalistka!
A co poza tym? Imprezka! W domu spotkałam rodziców oraz dziadków Oliwi i jej dwie siostry Weronikę i Maję. Było więc dużo energii, balony, tańce, śpiewy, przytulasy i zabawa z rodziną. Oczywiście nie zabrakło toastu szampanem i prezentów (tych poza mną ;) ).
I niech mi ktoś spróbuje powiedzieć, że wspomnienia, to nie jest najlepszy prezent! Wzruszam się na samą myśl o tym, że za kilka, kilkanaście i kilkadziesiąt lat Oliwia będzie mogła sięgnąć po ten album i przypomnieć sobie te beztroskie lata dzieciństwa i ten wyjątkowy moment. 5 lat ma się tylko raz, a dzięki zdjęciom ta chwila zostanie już na zawsze!
Ściskam!
Daria <3