top of page

Ania i Michał | sesja ciążowa

Po tej sesji byłam bardzo usatysfakcjonowana. I nie chodzi tu tylko same efekty, czyli zdjęcia. Chodzi tu o to, że ta sesja była pierwszą taką sesją dla moich gości, Ani i Michała.


Ta para nigdy wcześniej nie miała wykonywanej wspólnej sesji zdjęciowej u fotografa. Cieszę się, że mogłam być właśnie tą osobą, która zrobiła im zdjęcia po raz pierwszy, tym bardziej że byli zachwyceni efektem!


Spotkaliśmy się w moim studio i wykonaliśmy naprawdę subtelne fotografie. Ania i Michał byli troszeczkę zestresowani i zagubieni, ale hej! To normalne za pierwszym razem.

Co zrobić z takim stresem?

Moja odpowiedź na to pytanie jest zawsze taka sama: Skupić się na sobie, dużo przytulać, w przypadku sesji ciążowej pomyśleć o tym Małym Człowieczku, który już niebawem wywróci Wasze życie do góry nogami i o tym jak bardzo go kochacie. I siebie kochacie.

To naprawdę pomaga!




I właśnie dlatego uwielbiam to robić, bo mogę wzbudzić w Was zachwyt samymi sobą, robiąc takie (nie)zwykłe zdjęcia. Dla mnie to bezcenne uczucie, kiedy ze wzruszeniem oglądacie je i szczerze uśmiechacie się do samych siebie. Nie ma dla mnie lepszego potwierdzenia, że wykonałam swoją pracę najlepiej, jak mogłam.


Jeśli i Wam marzy się taka pełna subtelności i delikatności sesja, to napiszcie do mnie koniecznie.

Zrobię wszystko, aby i w Was wzbudzić ten zachwyt, który udało mi się wzbudzić u Ani i Michała.


Ściskam!
Daria <3
bottom of page